Polskie korponto głównienusługi. Jeśli ktoś z bogatego Zachodu miałby przenieść projekt w stylu infolinia, jakaś deliverka czy coś takiego do taniego kraju w Europie, to Polska odpadłaby przez 4-dniowy dzień pracy. W Grecji wprowadzili 6-dniowy tydzień pracy…
Wyobraź sobie, że cofasz się w czasie i mówisz ludziom sprzed kilkudziesięciu lat, że w przyszłości, dzięki maszynom i komputerom będą mogli wykonywać pracę kilkunastu ludzi w ułamek czasu który im to zajmuje. A gdy zapytają “o, to dzięki temu będziemy mogli pracować ułamek czasu”, a ty na to “eee… no nie do końca…”
Chciałbym pracować 4 dni, ale uważam, ze to marzenie ściętej głowy obecnie. W momencie gdy tracimy konkurencyjność w przemyśle przez najdroższy prąd na świecie to jeszcze stracimy konkurencyjność na rynku outsourcingu bo np w Rumunii będzie można to zrobić taniej.
Ja bym z chęcią chodził do szkoły 4 dni w tygodniu. Dużo czasu aktualnie mi to zjada
Zastanawia mnie jedna rzecz. Podobno czterodniowy tydzień pracy wpływa pozytywnie na produktywność pracownika. Dlaczego więc jest to rozwiązanie tak mało popularne wśród pracodawców? I nie mówię tu o januszeksach, gdzie Janusz wie lepiej. Mówię tu o wielkich korpo, które nie tylko mają dostęp do badań, ale sami zatrudniają fachowców od HR, zlecają własne badania itd.
Skoro to miałoby przynieść im korzyść to czemu tego nie robią? Prawo przecież nie zabrania kogoś zatrudnić na 4/5 etatu i płacić mu więcej za godzinę żeby wyszło iak za cały etat. Kosztowo dla firmy wyszłoby to samo, a produktywność byłaby większa.
Nie rozumiem skąd takie pomysły w Polsce, kraju wciąż mimo wszystko “na dorobku”. O ile w pracach biurowych może i to wpłynie neutralnie albo pozytywnie na wydajność to dalej lwia część naszego PKB to prace które nijak się nie “zeskalują” w górę. Nie przykręci się w 4 dni więcej wihajstrów w fabryce. Nie przeniesie więcej paczek w magazynie, nie wykopie więcej metrów rowu.
Innowacja w Polsce leży i kwiczy, nie ma już siły prosić o dobicie. Firmy inwestują bo jest względnie tania i wykwalifikowana siła robocza. Takie ograniczenia to strzelanie sobie w kolano. Mierzmy siły na zamiary.
Przecie to 6 mld złotych straty dla gospodarki tygodniowo! Bankructwo! 6 mld x 52 tygodnie = 300 mld zł nasza gospodarka straci! /s
Czy chciałbym pracować 4 dni w tygodniu, zamiast 5? Tak.
Czy uważam, że to dobry pomysł, żeby w Polsce wszyscy pracowali 4 dni w tygodniu? Nie.
Czterodniowy tydzień pracy w pięciodniowym tygodniu.
Pomysł idiotyczny, absolutnie nas na to nie stać chyba że chcecie aby poziom życia spadł zauważalnie.
USA i Chiny uciekają gospodarczo Europie coraz bardziej, jeśli nic się nie zmieni będziemy pracować na ich dobrobyt a nie na nasz.
Tego typu odklejone pomysły mogą ten proces tylko przyśpieszyć.
12 comments
Natychmiast wprowadzić.
[deleted]
Polskie korponto głównienusługi. Jeśli ktoś z bogatego Zachodu miałby przenieść projekt w stylu infolinia, jakaś deliverka czy coś takiego do taniego kraju w Europie, to Polska odpadłaby przez 4-dniowy dzień pracy. W Grecji wprowadzili 6-dniowy tydzień pracy…
Wyobraź sobie, że cofasz się w czasie i mówisz ludziom sprzed kilkudziesięciu lat, że w przyszłości, dzięki maszynom i komputerom będą mogli wykonywać pracę kilkunastu ludzi w ułamek czasu który im to zajmuje. A gdy zapytają “o, to dzięki temu będziemy mogli pracować ułamek czasu”, a ty na to “eee… no nie do końca…”
Chciałbym pracować 4 dni, ale uważam, ze to marzenie ściętej głowy obecnie. W momencie gdy tracimy konkurencyjność w przemyśle przez najdroższy prąd na świecie to jeszcze stracimy konkurencyjność na rynku outsourcingu bo np w Rumunii będzie można to zrobić taniej.
Ja bym z chęcią chodził do szkoły 4 dni w tygodniu. Dużo czasu aktualnie mi to zjada
Zastanawia mnie jedna rzecz. Podobno czterodniowy tydzień pracy wpływa pozytywnie na produktywność pracownika. Dlaczego więc jest to rozwiązanie tak mało popularne wśród pracodawców? I nie mówię tu o januszeksach, gdzie Janusz wie lepiej. Mówię tu o wielkich korpo, które nie tylko mają dostęp do badań, ale sami zatrudniają fachowców od HR, zlecają własne badania itd.
Skoro to miałoby przynieść im korzyść to czemu tego nie robią? Prawo przecież nie zabrania kogoś zatrudnić na 4/5 etatu i płacić mu więcej za godzinę żeby wyszło iak za cały etat. Kosztowo dla firmy wyszłoby to samo, a produktywność byłaby większa.
Nie rozumiem skąd takie pomysły w Polsce, kraju wciąż mimo wszystko “na dorobku”. O ile w pracach biurowych może i to wpłynie neutralnie albo pozytywnie na wydajność to dalej lwia część naszego PKB to prace które nijak się nie “zeskalują” w górę. Nie przykręci się w 4 dni więcej wihajstrów w fabryce. Nie przeniesie więcej paczek w magazynie, nie wykopie więcej metrów rowu.
Innowacja w Polsce leży i kwiczy, nie ma już siły prosić o dobicie. Firmy inwestują bo jest względnie tania i wykwalifikowana siła robocza. Takie ograniczenia to strzelanie sobie w kolano. Mierzmy siły na zamiary.
Przecie to 6 mld złotych straty dla gospodarki tygodniowo! Bankructwo! 6 mld x 52 tygodnie = 300 mld zł nasza gospodarka straci! /s
Czy chciałbym pracować 4 dni w tygodniu, zamiast 5? Tak.
Czy uważam, że to dobry pomysł, żeby w Polsce wszyscy pracowali 4 dni w tygodniu? Nie.
Czterodniowy tydzień pracy w pięciodniowym tygodniu.
Pomysł idiotyczny, absolutnie nas na to nie stać chyba że chcecie aby poziom życia spadł zauważalnie.
USA i Chiny uciekają gospodarczo Europie coraz bardziej, jeśli nic się nie zmieni będziemy pracować na ich dobrobyt a nie na nasz.
Tego typu odklejone pomysły mogą ten proces tylko przyśpieszyć.
Comments are closed.